czwartek, 28 marca 2019

PIEKŁO ISTNIEJE...czy wierzysz w to czy też nie.!!!!

Miałam nie pisać posta o piekle. 
Wcale nie chciałam tego robić. Jednak czuję, że muszę.
Czuje, taką wewnętrzną potrzebę.
Coś dzieje się takiego na świecie, co dla mnie jest niezrozumiałe.
 Kiedyś, nie czułam takiej potrzeby, dzisiaj po rozmowach ze znajomymi stwierdziłam, że to jest już czas na to by powiedzieć, co myślę na temat piekła.
 W ostatnim tygodniu dwukrotnie od 2 różnych osób usłyszałam, że:
- "Nie ma piekła, że piekło to stan duszy po śmierci" lub też "czyściec może być tu na ziemi"
 Wiecie dlaczego mnie tak poruszyły te słowa? 
Te dwie osoby są osobami bardzo wierzącymi. Jedną z nich znam od kilku dobrych lat.
  Napewno spotkaliście się z powiedzeniem, iż w dzisiejszych czasach największym sukcesem szatana jest to, że ludzie uwierzyli, że on nie istnieje, że to tylko straszenie dzieci.
 Ludzie obudźcie się.!!!!! 
 On właśnie tego chciał, żebyśmy zapomnieli o jego istnieniu i dalej gonili za pieniądzem w totalnej znieczulicy społecznej.
 Jeżeli go nie ma, to skąd te wszystkie opętania,dręczenia.
  Ludzie borykają się naprawdę z paskudnymi zjawiskami, bo otworzyli swoje życie na to, na co nie powinni. (zabawa w wywoływanie duchów, zawarcie paktu z diabłem, trwanie w ciężkich grzechach)
 Kochani, to nie są czary i bajki, to jest prawda.
 Szatan robi wszystko aby odwrócić naszą uwagę od Boga.
 Działa po cichu. Sprytnie i inteligentnie. 
Wkońcu jest upadłym aniołem.
 Zna nasze skłonności i słabości. Świetnie wie w co uderzyć, aby nas zabolało. Jak nie teraz, to trochę później.
 Z tym zawodnikiem nie ma zabawy. 
 Nikogo nie chcę tu przekonywać do swojej racji. Jednak chciała bym abyście wyobrazili sobie taką sytuację:
   Umierasz teraz, w tej chwili, nieważne czy w pracy czy w domu.
   Tu miałeś rodzinę, znajomych. Zawsze ktoś przy tobie był. 
  Byłeś otoczony masą przedmiotów i osób, które kochasz.
   Teraz umierasz i stajesz przed obliczem Boga....sam....bez znajomych....nie masz przy sobie kogokolwiek i czegokolwiek. Nie ma ucieczki.
 Musisz zdać relację ze swojego życia w oczach Boga .
  Jesteś tylko ty i Bóg.
 Jak się czujesz ? Zdajesz relację nie tylko ze swojego życia, ale ze swoich myśli, uczuć,wszystkiego. Wciąż masz świadomość, bo zostawiłeś tylko swoje ciało, a dusza nadal istnieje.
  Jak się czujesz? 
 Wtedy nie masz gdzie uciec. Sam widzisz najpaskudniejsze rzeczy ze swojego życia, ale od strony widza.
 Masz świadomość grzechów popełnionych, ale wtedy już jest za późno.
 Nie myśl sobie wtedy, że dasz łapówkę by pójść do Nieba.
 Nie licz na to, że okłamiesz Boga, że byłeś inny od tego, który został w grobie.
 Wiedz o tym, że po śmierci zdajesz rachunek ze swojego życia, z każdej chwili i myśli. 
 Przemyśl to.....i ratuj swoją duszę. 
 Nie będzie nam tu na ziemi lekko, wśród tego całego światowego blichtru i zamieszania ale, zastanów się.
 Nagroda czeka Cię wielka.....ratuj swoją duszę.
 Pamiętaj ona jest nieśmiertelna.
I wiedz jedno: PIEKŁO ISTNIEJE CZY CHCESZ TEGO CZY NIE.
Nie musisz mi wierzyć, tylko chwilkę się zastanów.
To od Ciebie zależy na co się zdecydujesz........

Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje (Łk 9, 23)

Na koniec proszę obejrzyjcie ten kilkuminutowy film:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz